środa, 3 lipca 2013

Wright'y #4

Hej! :3
Co u Was? Ciepło? U mnie owszem. ^^ Ale dzisiejszy dzień (dokładnie tak od 16) nie był zbyt wspaniały. Moja siostra zaprosiła koleżankę, która okazała się strasznie wścibska i zuchwała! Co chwilę wpadała do pokoju i pytała, czy może na kompa (jakby w domu nie miała, albo przyszła do mojej siostry tylko po to, zeby pogapić się w monitor). Wyszłam z przyjaciółką dosłownie na chwilę z domy, a te już wyperfumowały się okropnymi truskawkowymi, mdlącymi perfumami i z niesmakiem muszę powiedzieć, że nawet teraz wania tym w całym domu. Słowem jednym-Masakra! -,- NIGDY WIĘCEJ! NEVER!
 Ale do tematu, dziś znowu mam dla Was rodzinkę Wright. Ostatnią już niestety. :c Mam nadzieję, że nie zanudzę Was nimi, bo zauważyłam, iż moje notki to same fotostory. Dzisiaj miała być sesyjka, ale z przyczyn wyżej opisanych plan mój nie doszedł do skutku (tu coś podaj, tu wygoń z pokoju, tu daj jeść...). Pojawi się prawdopodobnie w niedalekiej przyszłości (ale niestety cierpię na brak pose playera, więc będzie jako-tako). A teraz Wright'y! :3

Pan Niewiemjaksięnazywa wyprawia wesele
 dla swej kochanej Tiff ;3

Wspaniałe! ^^ Kocham tą minkę!

Mondz Lukrece podczas pracy. xD Nie zazdroszczę...

Przekazujemy info jakiejś dziwnookiej pani... O.O

A tu na plaży, przed ślubem Tiff... Lukrece jara się swoją obrączką 

I tu też... -.-

Rozczulające...

Gościu truszkę było. Połowa wgl nie związana z rodziną, ale zapraszałam kogo się da! xD

A ta znowu swoje... Swoją drogą ładniutko tu wyszła. *-*

Party hard! :D



Miszcz drugiego planu! Pikniczeq ^^

A tutaj pewna pani zmarła mi na ślubie! :c

Smutamy...


Ten dziadziuś to nawet szczęśliwy! Ludzie tu giną a ten jest Happy!
Doprawdy zero wychowania! xD

Lukrece i Mroczny Kosiarz. czyzby nowe przyjaźnie? :P

Po ślubie Blair od razu zabrała się za malowanie. 

No i wiecie... kapusta... takie życie.

Praca...


Niespodzianka! Lukrece jest w tzw. stanie błogosławionym xD

A Tiff oczywiście też.  <3

Coś się popsuło o.o

Cytamy cionszeczki o jak być mamusią xD

Od czytania lepszy dens. ~motto Tiff

Zasnęła moja księżniczka! Awwww...! *-*

A ten jak zwykle - Pracuje!

Przyszły dziadziuś pieści wnuczka lub wnusię

Tiff dba o formę, nawet w ciąży. W końcu jest żoną sportowca xD

Przyszli rodzice <3

Ojoj! Lukrece rodzi! Sądząc po minie, to jest happy z tego powodu. :3

Tiff również. Po mince to takie "Boże, daj mi córeczkę!" xD

Luzikiem do szpitala ^.^

No cóż... Tiffany liczyła na dziewczynkę, ale ja tam cieszyłam się z kochanego Benny'ego!

Top Model z córeczką - Fanny :)

Wziuuuu! *-*
No to tyle. Ostatnie już Wrigt'y. A teraz przepraszam, ale dowiedziałam się przed chwilą, że moja przyjaciółka wyjeżdża na zawsze do Niemiec i idę się wyryczeć.... Pa! :c

4 komentarze:

  1. Uwielbiam wesela na plaży, fajny pomysł :)

    O jezu, z tą przyjaciółką to nieciekawie ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że chociaż Ty pamiętasz o moim blogu. ^^ Mi również podobają się wesela na plaży. To takie urocze xD A jeśli chodzi o przyjaciółkę, to pozostaje mi tylko dostosować się do tego i żyć dalej. :)

      Usuń
  2. O rany, ale bym była zła jakby to moja koleżanka (nie wiem czy mogę ją nazwać przyjaciółką) wyjechała.
    Wesela na plaży są przecudne, ciekawe czy mroczny prześle prezent :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He, he.. No ja liczę na prezent od mrocznego, ale kto to wie :P

      Usuń