I'M SORRY! Tinoretti #2

(c) indigo <333

Witajcie kochani! :*
Wstępnie chciałabym przeprosić za długą nieobecność, za to, że nie komentowałam waszych postów i ogólne braki! Za to Wy jesteście wspaniali i idealni! Komentowaliście i byliście na unusual'u mimo, że ja nie wykazywałam inicjatywy. Nie wiem jak Wam dziękować za pamięć!
Ogólnie simy powoli zaczęły mnie nudzić. Mam jednak nadzieję, że to chwilowa słabość i po krótkiej przerwie znowu powrócę do gry. Posty jednak będą! Mam w zapasie trochę rodzinki Trash i sporą ilość rodzinki Tinoretti, także blog nie będzie świecić pustkami. :3 Choć przyznaję, z dodawaniem postów mogą być problemy. Codziennie mam po 7 lekcji w szkole (tylko w piątki nie), ale jakby nie patrzeć i tak jestem jak nie do 14.30 w szkole, to do 15.25. Do tego dochodzi koło teatralne i chór w kościele (nie narzekam xD). Dam radę!
Przechodzimy do przygód moich kochanych? YES! :)

Tinoretti #2

Kochany Laurenco (nwm czy dobrze napisałam) robi śniadanko *-*

Gofery! Nie spalone!
To ja poproszę z betą śmietaną i tenczoffą posypkom, jeśli można ^.^
-tekst by mój kumpel z podstawówki c:

Zmywanko

A Asani po śniadanku pobiegła do ogródka. Żyć bez niego nie może. ^-^

Teraz oficjalnie są parą <333 

Ale po dosłownie sekundzie Asani poczuła mdłości.

I pobiegła do toalety.
Ugh...  To po goferach? :c

Za ich domem jest baaardzo mało miejsca, ale Laurenco zawsze
 znajdzie chociaż skrawek ziemi, aby zająć się tym co uwielbia. ;)

TYŁEK CI PŁONIE! O.O

Go to the PARTYYY! ^0^

nope, nope, NOPE!
Prośba o randkę -.- NEIN! 

Amciu, amciu gulasz z niespodzianką ;)

Taki układ to ja rozumiem! Asani wcina, a po niej sprzątają! ^.^

Am, am, amm xD

ZNOWU!? To się robi wkurzające!
Uwierzcie, to nie ja jej kazałam! Ten gulasz jej po prostu posmakował c:

Ojoj! Czo to? Zaraz po powrocie Asani dowiedziała się, że jest w ciąży!
No kto by się spodziewał, prawda? xD

Niestety szybko przekonała się co niesie ze sobą ciąża. :/

Chcesz w mordkę? No DAWAJ! :3

Urocza moja *-*

Asani jak zwykle mało widoczna! =.=
Osłabiają mnie te poduchy! 

Ledwo wstała, a już pobiegła do ogrodu. c:

A Laurenco kuchcikuje. Kochany! *___*

Asani informuje swojego ukochanego, że zostanie ojcem.
Ma nadzieję, że się ucieszy...

-"WHAT THE.... CO!?"

-"YAY! "

Macu macu brzusio :*

Laurenco zorganizował randkę :3 Byłoby cudownie, gdyby zechciał iść
 z nią i to ZA RĄCZKĘ, a nie tak przodem się wyrywać! =.=
Najwyraźniej too difficult.

Ale Asani i tak się podoba :)

Dens, co mało wygląda na dens

BUZIII! :***

Dzieci... jak w poprzedniej części - wszędzie znajdą
 miejsce i czas na odrabianie lekcji!

Marry me?

Jaka mina! XD

Czudnie! No, ale dziecko w drodze, so trza być w związku!

-"JPRDL! Mówiłam już, że N-O-P-E!
 Której części nie rozkimiasz, ciemna maso!?"
kolejne zapro na randkę =.=

Przyszła matka alkoholiczka XD
CZYSTA PATOLOGIA!

A po randce czas na wypoczynek w spa ^.^

Szybki ślub w parku ;) Bez zbędnych ceregieli, bo po co?
Liczy się uczucie! <333

Jak już widzicie, Conaie wcześnie zorientowała się, że nie czytała książek
 o ciąży, więc szybko nadrabiała stracony czas.

Grupowo, a co! xD (źle mi się to skojarzyło... Ach ja zua)

"Jak być tatom?"

-"J*e*b się oblechu!"
Zaproszenie na randkę.. ONA JEST MĘŻATKĄ NIEOGARY!

Czas na odpoczynek *_*

ROOODZIMY!
Oddychaj, Asaniś <3

Coo robić? 

-'No, ale jak to? No jak to, nooo?!

BIEGNIJ LAURENCO! CIŚNIIIJ! Może ci drzwi nie zamknie... xD

Młoda mama z malutkim Garekim.
(imię pochodzi z jakiegoś anime - nwm z jakiego konkretnie
- nadałam je ze względu na moją przyjaciółkę, która po prostu koocha tą postać c:)

 To ja Wam na dzisiaj dziękuję za uwagę i przepraszam jeszcze raz za brak czasu i uwagi dla Was. Mam nadzieję, że wybaczycie! Poza tym trzymam za Was kciuki! Uczcie się uczcie! <333

Sul, sul, kotyy! :*